Od narodzin do śmierci

 

Iłża | 31 km na południe od Radomia
tekst Łukasza Babuli
Ostatnia wieczerza Jezusa z apostołami. Rzeźba wykonana przez Jadwigę Kosiarską w formie zbliżonej do tradycyjnej kapliczki szafkowej. | lata 60 XX. | fot. Piotr Gan | syg. Arch. PME N. 3173/24

Po pierwszej wojnie światowej w iłżeckim rzemiośle garncarskim zaszły zmiany, których rezultatem było między innymi rozwinięcie starych form rzeźbiarskich, takich jak np. kropielniczki, oraz realizacja nowych motywów. Garncarze, oprócz różnego rodzaju naczyń, zaczęli lepić większą ilość figurek, a także sceny składające się z kilku postaci umieszczonych na „tarczach” kropielniczek oraz w szopkach i kapliczkach. Główną inspiracją dla twórców pozostawała nadal religia katolicka, w tym przede wszystkim żywot Jezusa Chrystusa. Alegoryczne przedstawiania, jakie lepili garncarze, nawiązywały do dwóch najważniejszych świąt w ciągu roku liturgicznego, tj. do Bożego Narodzenia oraz okresu Wielkiego Tygodnia.

W 1937 roku, po wizycie w Iłży, Jerzy K. Maciejewski napisał artykuł, w którym zamieścił interesującą uwagę dotyczącą twórczości Stanisława Kosiarskiego:

Kapliczki, wyrabiane z gliny i polewane, wyobrażają całe sceny religijne: wniebowstąpienie, złożenie do grobu, narodzenie Chrystusa… Kompozycja i wykonanie w najwyższym stopniu prymitywne, ale może dlatego znajdują te wyroby swoich amatorów. Kropielniczki są ładniejsze, ponad kropielnicą widnieje zazwyczaj postać Chrystusa Ukrzyżowanego, a nad nim daszek, jak na figurach przydrożnych.

Stanisław Kosiarski obok Stanisława Pastuszkiewicza był jednym z twórców, którzy przyczynili się do rozwoju garncarstwa. Dzięki nim z rzemiosła stało się sztuką. Oni pierwsi zaczęli też wystawiać swoje prace na wystawach urządzanych w innych miastach, na których zdobyli uznanie i sławę.

W artykule „Ceramika ludowa w Polsce” historyk sztuki Wacław Husarski napisał, że obok dekoracyjnych wazonów nawiązujących do epoki klasycyzmu, drugą specjalnością Iłży były kropielniczki o wyraźnych reminiscencjach sztuki baroku, które zauważalne są zarówno w ogólnym kształcie rzeźb o przewadze linii okrągło-falujących, jak i w poszczególnych motywach zdobniczych, takich jak typowe dla baroku woluty i kręcone kolumienki. Na podstawie tych obserwacji można wysnuć teorię, że garncarze lepiąc kapliczki, mogli wzorować się na kościelnych ołtarzach lub tradycyjnych przedstawieniach poszczególnych stacji drogi krzyżowej. W swoich pracach wykazywali wyczucie architektury, stylów historycznych oraz proporcji i materiału – zarówno gliny, jak i polew.

Kropielniczki, kapliczki i szopki

Według starego zwyczaju przekraczając próg domu, należy przeżegnać się, kreśląc na ciele wodą święconą znak krzyża. Rytuał ten przy wyjściu z mieszkania miał zapewnić boską ochronę przed wszelkim złem, a po powrocie był gestem dziękczynnym. Stąd też wzięło się powiedzenie „Bez Boga, ani do proga” i praktyka zawieszania w pobliżu wejścia do domu, na futrynie lub ścianie, kropielniczek z poświęconą wodą. Najstarsze polskie domowe kropielniczki pochodzą z drugiej połowy XVIII wieku. Początkowo wyrabiano je w przyklasztornych manufakturach, najczęściej z metalu. Później zaczęli je produkować także twórcy ludowi. Gliniane kropielniczki były lepione w wielu ośrodkach garncarskich, w tym także w Iłży.

Kapliczki szafkowe, czyli małe skrzynki zawieszane na drzewach, słupkach lub ścianach domów wywodzą się ze starych form obiektów małej architektury sakralnej takich jak kamienne latarnie. Są bardzo charakterystycznym elementem krajobrazu kulturowego polskiej wsi. Ludowe kapliczki szafkowe wykonywane były z drewna. Wkładano do nich figurki i obrazki ze świętymi oraz pasyjki. Gliniane kapliczki, jako ozdoby wiejskich izb, prawdopodobnie jako pierwsi zaczęli wyrabiać garncarze iłżeccy.

Tradycje wykonywania miniaturowych szopek betlejemskich nawiązują natomiast do ludowych jasełek oraz dekoracji kościołów, jakie pojawiały się wraz z nadejściem Bożego Narodzenia. Najbardziej znane są szopki krakowskie tworzone z drewna i papieru. Gliniane szopki będące wyobrażeniem miejsca i przedstawiające scenę narodzin Jezusa pojawiły się w Iłży w dwudziestoleciu międzywojennym.

Narodzenie Jezusa

Szopki ze sceną narodzin Jezusa tworzyli Stanisław Pastuszkiewicz i Stanisław Kosiarski oraz jego córka Jadwiga. Pastuszkiewicz w tradycyjnej kapliczce umieszczał scenę narodzenia Bożego Dzieciątka. W środku znajduje się żłóbek z leżącym w nim Jezusem, po bokach stoją ze złożonymi rękoma Maryja i Józef. Przed nimi klęczy dwóch pastuszków, a jeden z nich trzyma owieczkę. Ponad tymi postaciami unoszą się trzy aniołki przedstawione jako główki ze skrzydłami. Całość jest płaskorzeźbą – postaci przylepione są do tylnej ścianki kapliczki. Dodatkową cechą wyróżniającą jest też umieszczona w szczycie dachu sześcioramienna gwiazda betlejemska.

Kosiarski w odróżnieniu od Pastuszkiewicza lepił szeroką i niską kapliczkę nakrytą dwuspadowym lub zaokrąglonym daszkiem lub „mały domek” i w nim umieszczał pełnopostaciowe rzeźby. Przetworzona forma kapliczki przez jej rozszerzenie sprawiała, że można było do niej wstawić więcej postaci. Kosiarski oprócz Świętej Rodziny, pastuszków i zwierząt, umieszczał też Trzech Króli oraz aniołków grających na trąbach. Jadwiga Kosiarska lepiła obydwie formy – kapliczkę i szopkę.

Ostatnia Wieczerza

Wieczerza paschalna Jezusa z apostołami była lepiona tylko w rodzinie Kosiarskich. W międzywojniu Stanisław Kosiarski wypracował model rzeźby, który później naśladowała jego córka. Mistrz garncarski umieszczał postaci w „izbie”, która była formą pośrednią między kapliczką a szopką. Izba miała trzy ściany i podłogę oraz była nakryta dwuspadowym lub łukowatym daszkiem. Od frontu krawędzie zdobione były dwoma różnokolorowymi skręconymi paskami gliny lub płaskim paskiem ozdobionym ząbkowanym ornamentem. Wewnątrz centralne miejsce zajmował podłużny stół, wokół którego stali apostołowie oraz Jezus umieszczony w samym centrum. Postaci wykonane były z osobnych kawałków gliny. Na stole widoczne są bochenki chleba, kielichy, butelka oraz półmiski, w jednej z nich leży ryba. Pod stołem stoi duża misa. Każdy z apostołów wyróżnia się jakimś gestem. Symbolem Judasza jest worek zarzucony na plecy.

Jezus dźwigający krzyż

Rzeźbę Jezusa dźwigającego krzyż lepił Stanisław Kosiarski, a po jego śmierci córka Jadwiga, która wykorzystała ten motyw do ozdobienia kropielniczki. Charakterystyczne dla kropielniczek Kosiarskiej jest to, że nie tworzyła ona płaskorzeźb na tylnej ściance kapliczki, tylko przylepiała do niej całopostaciowe, nieco spłaszczone figury. Jej kropielniczki wyróżniają się także małymi okrągłymi naczynkami na wodę święconą, co świadczy o tym, że rzeźby te miały przede wszystkim charakter ozdobny, a nie użytkowy.

Jezus przybity do krzyża

Stację XI drogi krzyżowej lepił tylko Stanisław Kosiarski. W kapliczce zwieńczonej półokrągłym daszkiem w centrum umieszczony jest krzyż, na nim wisi Jezus przywiązany do belek sznurem. Dwóch żołnierzy rzymskich przybija Chrystusa do krzyża, jeden z nich stoi na ziemi, drugi na drabinie. Ponad krzyżem znajduje się gołębica, a po lewej stronie księżyc i gwiazdy. W przyczółku ornament roślinny (być może symbol drzewa życia) wykonany z drobnych wklęsłych punktów zrobionych stempelkiem.

Pan Jezus przybity do krzyża. Stacja XI Drogi Krzyżowej w formie kapliczki wykonanej przez Stanisława Kosiarskiego. | fot. Piotr Gan | lata 60. XX w. | syg. Arch. PME N. 3173/26

Jezus wiszący na krzyżu

Najpopularniejszym nowotestamentowym motywem tworzonym przez ceramików iłżeckich był Chrystus wiszący na krzyżu. Kropielniczki i kapliczki z Ukrzyżowanym lepili Stanisław Pastuszkiewicz, Stanisław Kosiarski, Wincenty Kitowski, Konstanty Ciepielewski oraz Jadwiga Kosiarska, każdy w swoim charakterystycznym stylu. Rzeźby te różniły się między sobą wykonaniem, zdobnictwem oraz symbolami. Najdoskonalsze kapliczki z Ukrzyżowanym lepił Stanisław Pastuszkiewicz. Jego rzeźby, przez zastosowanie spiralnych kolumn, wolut i esowatych ślimacznic nawiązują do stylu barokowego. Ponadto kapliczki Pastuszkiewicza wyróżniają się doskonałymi proporcjami, co świadczy o jego wiedzy na temat architektury oraz technologii wypału, bowiem rzeźby te nie ulegały odkształceniom w rozżarzonym piecu, co niestety innym twórcom zdarzało się bardzo często.

Jezus leżący w grobie

Rzeźbę przedstawiającą Chrystusa leżącego w grobie stworzył tylko Stanisław Kosiarski. Ze względu na bogate zdobnictwo i treści symboliczne jest to jedna z najbardziej interesujących rzeźb ceramicznych, jaka zachowała się do naszych czasów. Kosiarski w kapliczce (która może być też XIV stacją drogi krzyżowej) umieścił w centralnym miejscu leżące na podwyższeniu ciało Jezusa przykryte całunem, adorowane przez półpostacie aniołków ze złożonymi nad nim rękoma oraz stojących po bokach aniołów. Na rozpostartej materii poniżej znajdują się arma Christi, po prawej stronie stoi kogut. Drabina leży przed podwyższeniem, po bokach stoją dwaj żołnierze w strojach rzymskich pilnujący grobu. Powyżej leżącego Jezusa, na półce, stoją cztery świeczniki ze świecami oraz monstrancja.

Zmartwychwstanie

Scenę Zmartwychwstania Chrystusa również wykonywał jedynie Stanisław Kosiarski. W kapliczce, zwieńczonej zaokrąglonym dwuspadowym dachem, umieścił na jej podstawie żołnierzy z włóczniami, ponad nimi zaś unoszących się Jezusa w szacie i trzymającego krzyż z proporcem oraz anioła. Rzeźbę tę można interpretować także jako XV stację Drogi Krzyżowej.

Po drugiej wojnie światowej przedstawione powyżej motywy były chętnie lepione przez innych garncarzy. Kopiowali je oni lub twórczo przetwarzali, jednak żaden z nich nie przewyższył przedwojennych twórców ani precyzją wykonania, ani znajomością symboliki chrześcijańskiej. Należy jednak zaznaczyć, że niektórzy garncarze, jak np. Tadeusz Połetek z Ostrowca Świętokrzyskiego, lepili równie interesujące szopki i kapliczki. Garncarze iłżeccy, dzięki świadomości zmieniających się potrzeb, przekształcili dotychczasową produkcję rzemieślniczą w sztukę użytkową. Ich osiągnięcia wykorzystała założona w Iłży spółdzielnia „Chałupnik”, która w swojej ofercie proponowała rzeźby stanowiące „pamiątki” lub tak zwaną sztukę ludową, nie zaś przedmioty kultu. Należy podkreślić też, że zjawisko wytwarzania glinianych kapliczek występowało najpierw tylko w Iłży, a później w regionie. Było czymś unikalnym w skali kraju. Niestety dziś już prawie całkowicie zamarło.

Jezus wiszący na krzyżu. Kapliczka wykonana przez Stanisława Kosiarskiego. | lata 60 XX. | fot. Piotr Gan | syg. Arch. PME N. 3173/30

Tekst autorstwa Łukasza Babuli. Fotografie autorstwa Piotra Gana pochodzą ze zbiorów Archiwum Naukowego PME, które zostały udostępnione za zgodą Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie. Fotografia została zdigitalizowana przez Bibliotekę Narodową w Warszawie. Tekst napisany w ramach dofinansowania Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących ze środków Funduszu Promocji Kultury.

Share This