Ocepiny

tekst Piotra Gana z 1964 roku
inscenizowane wesele na Taborze Kieleckim w Sędku | 2015 rok | fot. Piotr Baczewski

Jednym z najbardziej uroczystych obrzędów ludowych w Klelecczyżnie Jest wesele. Wprawdzie tradycyjnie obchodzone wesela od szeregu lat są modyfikowane i uroczystość ta obecnie w wielu wsiach Jest obchodzona w sposób uproszczony. Jej elementy obrzędowe są raczej traktowane Jako zabawy.

Jednak w Kielecczyźnle są jeszcze.takie miejscowości lub też pojedyncze rodziny, gdzie wesela są obchodzone z zachowaniem starych tradycji. W tych zanikających Już dziś obrzędach weselnych najbardziej żywotny Jest Jeszcze moment „ocepin” oraz zwyczaj zbierania od gości datków pieniężnych „na cepek“.

Ocepiny polegające zasadniczo tylko na czynnościach zdjęcia z głowy panny młodej wianka (symbolu dziewcząt) i włożenia czepka – oznaki kobiety zamężnej, bardzo często łączone są ze zwyczajowymi zabawami noszącymi cechy zabobonnych praktyk.W całej Klelecczyżnie powszechny Jest zwyczaj sadzania panny młode) „do ocepin“ na środku izby na stołki (dawniej na dzieżce chlebowej). W niektórych okolicach pannę sadzają na stołku „starościna” i „swachna”, a w Innych musiał tego dokonać starszy drużba tańcząc z panną młodą, która w tym momencie musiała uciekać i nie dawać się posadzić.

W wielu wsiach środkowej Kielecczyzny po posadzeniu panny młodej na środku Izby, starszy drużba biegał wokół niej bijąc o ziemie workiem w którym były „talary” (czerepy starych garnków, różne blaszki i potłuczone naczynia). Nie dpopuszczał w ten sposób do zdjęcia wianka. Zabawa ta miała wyrażać chęć wykupienia (za „talary”) panny młodej „od ocepin” czyli od włączenia Jej w grono kobiet zamężnych. Natomiast według starszych tradycji – uderzanie workiem i brzęczącymi przedmiotami wokół panny młodej miało zapewnić jej dostatek i „szczęśliwość”.

Po zdjęciu wianka, przy wtórze nieraz bardzo długo trwających obrzędowych śpiewów i włożeniu czepka, w niektórych wsiach istniał Jeszcze przed czterdziestu laty zwyczaj wyprowadzania panny młodej (na zakończenie wesela) do komory, gdzie sadzano Ją ponownie na stołku, a kobiety i dziewczęta rzucając szmatkami i chustkami usiłowały go strącić i zdjąć z głowy bez dotyku rąk.

Mimo to, że tradycyjnie obchodzone wesela są jut raczej zjawiskiem rzadkim – to Jednak ocepiny są Jedynym z dawnych obrzędów utrzymujących się do obecnej chwili. Możliwe, że Jednym z powodów przetrwania obrzędu ocepln Jest towarzyszący im zwyczaj „zbierania na cepek”.

Różne są sposoby pobudzania weselników do składania większych datków pieniężnych. Wśród nich najstarszym jest chyba zbieranie na talerz nakryty ręcznikiem i obnoszony przez „starościny” lub też „swachny”, które zatrzymują się przed każdym weselnikiem i przyśpiewują improwizując tekst w ten sposób, żeby pobudzić do składania jak największych datków. Za nimi dopiero idzie panna młoda i każdemu z ofiarodawców dziękuje.

W niektórych wsiach był również zwyczaj zbierania na czepek w następujący sposób: po sprzątnięciu ze stołów starościna stawiała na Jednym końcu talerz, który podsuwano od „weselnika do weselnika”, a za talerzem po stole szła na kolanach panna młoda i dziękowała tym wszystkim, którzy składali na talerz pieniądze.

Jednym z oryginalniejszych zwyczajów „zbierania na cepek”, który poprzednio występował w pobliżu Kielc było zbieranie datków podczas tańców. Po skończeniu „zastola” tj. uczty weselnej, kiedy sprzątnięto i wyniesiono stoły na Jednym z pozostawionych stołów, stawiano butelkę wódki, kieliszek i talerz na datki. Panna młoda zapraszała do tańca poszczególnych weselnlków – a po przetańczeniu kilku taktów podchodziła ze swoim partnerem do stołu i „przepijała do niego” podsuwając mu – wcale niedwuznacznie – talerz, żeby złożył pieniądz.

Tekst archiwalny – syg. Arch. PME SP. G. 14/13 (50-53), – autorstwa Piotra Gana zredagowała Diana Szawłowska. Tekst autorstwa Piotra Gana pochodzi ze zbiorów Archiwum Naukowego PME, które zostały udostępnione za zgodą Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie

 

Share This