Swaty

 

Dębska Wola | 20 km na południe od Kielc

24 kwietnia 1961

Informatorka: Halina Szelestowa (ur. 1923 r.)

 

Jeżeli kawaler przyszedł do panny ze swatami i dostał kosza, to chcąc dokuczyć pannie wychodził tyłem z izby. Wówczas dziewczynie groziło zostanie starą panną. Istniał przesąd, ze po takim wyjściu starającego się, którego „odpalono” panna miała nie mieć wzięcia.

W trakcie swatania swat zachwalał kawalera używając określenia „ojcowisty” (taki, który wychował się przy ojcu i matce, a nie parobek), „gospodarny”, „mocarny” i „przemyślny”.

 


Tekst powstał na postawie zapisów Piotra Gana – syg. Arch. PME SP. G. 14/2 (2) zredagowanych przez Monikę Gigier. Notatki autorstwa Piotra Gana pochodzą ze zbiorów Archiwum Naukowego PME, które zostały udostępnione za zgodą Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie

Share This