Przesądy rolne
Dębska Wola | 20 km na południe od Kielc
8 kwietnia 1961
Informatorka: Halina Szelestowa (ur. 1923 r.)
Wiosną idąc w pole na robotę trzeba zobaczyć najpierw źrebię, Żeby tylko nie gęś, bo rok będzie słaby i nieurodzajny, a gospodarz do roboty nijaki.
Po posadzeniu kartofli, należy na skraju pola wetknąć starą miotłę. Najlepiej podwiązać ją jeszcze czerwoną nitką, żeby nikt ich nie urzekł jak wzejdą.
Jak komu obcemu pokazuje się swoje bydło to oglądający musi najpierw „popluć do trzeciego razu”, żeby go nie zauroczyć.
Jeśli koń w czasie pracy zgrzeje się, pokryje się pianą i przewróci to trzeba utrafić kto go urzekł – chłop, czy baba. Jeśli chłop – to trzeba konia natychmiast wytrzeć kalesonami. Jeżeli baba to trzeba wycierać babską koszulą – ostatnią jaka jest na ciele.
Tekst powstał na postawie zapisów Piotra Gana – syg. Arch. PME SP. G. 11/2 (2) zredagowanych przez Monikę Gigier. Notatki autorstwa Piotra Gana pochodzą ze zbiorów Archiwum Naukowego PME, które zostały udostępnione za zgodą Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie